Na końcu świata

Północ Tajlandii o tej porze wygląda romantycznie, ale wcale taka nie jest. Magiczne mgły spowijające okolice to nic innego, tylko smog powstały na skutek wypalania pól. Codziennie budzę się z drapiącym gardłem, szara czapa spowija wszystko i bez bólu możesz patrzeć w słońce. Jak tylko uda mu się przebić. Chiang Mai jest fajne, ale chcemy […]

Nurkowanie.

Nauka nurkowania jest jedną z najlepszych rzeczy, jaką zrobiłam w życiu.  Opanowania strachu przed głębokością, przestrzenią i tonami wody nad głową. Zen zenów. Filmowanie pod wodą do łatwych nie należy. Mam świadomość, że ten materiał pewnie strawny będzie tylko dla mnie – a to ręce się trzęsą z emocji, a to przydałoby się oświetlenie, bo […]

Kryzysy w podróży

Może już za długo jesteśmy w Tajlandii, a może w ogóle już długo jesteśmy w podróży, ale zaczęliśmy z Wojtkiem zauważać kryzysy. Nie to, żeby od razu jakieś dramy i dramaty, ale pewne zmęczenie materiału i obniżony poziom cierpliwości daje się zauważać. Nie uważam zresztą, aby było to nic niezwykłego, nie wierzę z wielomiesięczny podróżniczy […]

Good morning Vietnam!

Właściwie to już Goooodbye Vietnam, bo piszę tę notkę w hostelu w Bangkoku. Wróciliśmy do Tajlandii, żeby zwiedzić jeszcze jej północną część, a zatrzymaliśmy się na kilka dni na załatwienie spraw (może w końcu naprawię plecak?). Wietnam zostawił w nas mieszane uczucia, najbardziej chyba w Wojtku, który podkreśla od wczoraj jak bardzo jest zadowolony, że […]

O podróżowaniu

Podróżowanie okazało się prostsze, niż myślałam. Przede wszystkim wszędzie jest internet – kupujesz lokalną kartę sim i nawet w pipidówach, gdzie miało być cicho, głucho i bez prądu jest zasięg. Możesz sprawdzić mapę, zarezerwować nocleg, kupić bilety i nawet się dogadać. Zapamiętałam rezolutną gospodynię w homestayu na Jawie, która nie mówiła ani słowa po angielsku […]

Angkor

O tym, że Kambodża jest dla mnie najtrudniejszym krajem pewnie jeszcze napiszę. Póki co jednak Angkor, który oczywiście jest głównym turystycznym punktem i przelewają się tu masy ludzi. Mimo to jest niesamowitym i magicznym miejscem, dla mnie jednym z ważniejszych punktów na trasie. Bardzo dużo zdjęć oraz kluski w gardle.   Angkor Wat o wschodzie […]

Bangkok część 1

Ze wszystkich dużych azjatyckich miast, które do tej pory odwiedziliśmy Bangkok był tym, w którym czułam się najlepiej. Nie taki chaotyczny jak Kuala Lumpur, ani tak sterylny jak Singapur. Podoba mi się, jak bardzo integralnym elementem miasta jest rzeka (chociaż mniej podoba mi się śmietnik w niej pływający). Nasza pierwsza wizyta była krótka, ważność naszego […]

Similany i Sam Roi Yot

Po opuszczeniu siedliska szatana, jakim jest Phuket pojechaliśmy na jego przedłużenie na stałym lądzie, czyli Khao Lak. Może już nie Władysławowo, tylko bardziej Jurata, ale nadal rewia mody i bazar. Khao Lak jest punktem startowym na Similany, to kolejny morski park narodowy i podobno najlepsza nurkowa miejscówka w Tajlandii. W okolicy jest też kilka parków […]

Dlaczego nie powinieneś jechać na Phuket (ani Phi Phi)

Jeśli lubisz tłum (z przewagą Rosjan i Chińczyków), korki, ocieranie się o bliźnich na plaży, łodzie w zatoce ustawione rządkiem jak samochody na parkingu w Galmoku to Phuket i Phi Phi jest dla Ciebie idealną destynacją. Gdyby nie to, że byliśmy umówieni ze znajomymi, nigdy sami byśmy tu nie przyjechali. W bonusie wylosowaliśmy szczyt sezonu, […]

Jej wysokość Tajlandia

Nie wiem jak nam się to udało, ale wyszło na to, że do Tajlandii przyjedziemy w szczycie sezonu. Oznacza to po pierwsze tłumy turystów, a po drugie wyższe ceny i potencjalny kłopot ze znalezieniem noclegu. Zaczęliśmy szukać czegoś cichego i niekomercyjnego. Z dala od imprezowni i pijanych turystów. Znaleźliśmy wysepkę, o której żaden spotkany biały […]