Z perspektywy Poldonu wygląda to pewnie tak, że jesteśmy na permanentnych wakacjach – wylegujemy się w słońcu, zanurzamy swe boskie ciała w ciepłym oceanie, kontemplujemy przyrodę, popijając drinka.  Mieszkamy w raju i pierdzimy tęczą o zapachu gumy balonowej. Figa z makiem. Jeśli jedziesz za granicę, żeby pracować, to niezależnie od okoliczności przyrody robisz te same […]