Maururu

To był najdłuższy pobyt w jednym miejscu w trakcie naszej dziewięciomiesięcznej podróży. I pierwszy raz nie chciałam jechać dalej. Zajęci byliśmy na zmianę włażeniem na okoliczne góry lub schodzeniem pod wodę (rekiny, płaszczki, żółwie i zatrzęsienie ryb), z przerwą na wycieczkę do lokalnego centrum kultury. Obawiałam się pułapki na turystów i z radością odkryłam swoją […]