Easy like sunday morning

Niedziela to najlepszy dzień tygodnia. W niedzielę mamy wolne i utarło się, że niedziela to dzień przygody i wycieczek. Dzisiejszej niedzieli dodatkowo Tytus kończy 12 lat.

 
W związku z tym dziś kajaki i SUPy.
Kajaki były bardzo specjalne, bo zupełnie przezroczyste. Dzięki czemu, zamiast wiosłować gapisz się w dno kajaku i podziwiasz lasy koralowców i ławice ryb.
 
SUP, czyli Stand Up Paddle to takie skrzyżowanie deski do surfowania z kajakiem. Do dyspozycji masz dlugie, regulowane wiosło, no i wio! (Ubiegłego weekendu wpakowałam się na wydarzenie pt „SUP yoga”, czyli że wypływaliśmy deskami na środek zatoki, a potem jedziesz… kobra, pies i inne zwierzęta z głową w górę, w dół i na boki, a w międzyczasie mantrujesz, żeby nie zwalić się do wody, zwłaszcza, jeśli pod tobą 15-20 metrów. Było ekstra, a zakwasy po tym SUPie miałam przez kolejne 3 dni). Chłopakom SUPy się bardzo przyjęły, więc pewnie następną wycieczkę robimy na stojąco!
ocean drive<< >>zima

About the author : Maja